Dzisiaj jest: 3 Październik 2024    |    Imieniny obchodzą: Teresa, Gerard, Bogumił
  • Title_1

 

 Bieszczady

BIESZCZADY są częścią wielkiego łuku Karpat Wschodnich. W obrębie Karpat Wschodnich wyróżnia się dwa podłużne pasy, tzw. makroregiony: Beskidy Lesiste (zewnętrzna część łuku Karpat) i Beskidy Połonińskie (część wewnętrzna). W skład tego pierwszego wchodzą m.in. Góry Sanocko - Turczańskie między dolinami środkowego Sanu i Stryja oraz położone na południe od nich Bieszczady, rozciągające się od Przeł. Łupkowskiej po Przeł. Wyszkowską i dolinę Świcy. Przełęcze w głównym grzbiecie Karpat dzielą Bieszczady na Zachodnie (od Przeł. Łupkowskiej do Użockiej, najwyższy szczyt Tarnica, 1346 m), Środkowe (od Przeł. Użockiej do Tucholskiej, Pikuj, 1405 m) oraz Wschodnie (od Przeł. Tucholskiej do Wyszkowskiej, Czarna Repa, 1288 m).
W obecnych granicach Polski znajdują się, zatem tylko Bieszczady Zachodnie i zachodnia część Gór Sanocko - Turczańskich. Granicę między nimi przeprowadza się wzdłuż Sanu od granicy państwowej po ujście do Jeziora Solińskiego, a dalej na zachód - wzdłuż północnych podnóży pasma Korbani.
Zbliżona do tego podziału jest systematyka geomorfologiczna, w której wyróżnia się Bieszczady Południowe, Bieszczady Środkowe (lub Nyskie) obejmujące obszar pomiędzy doliną Sanu a linią kolejowa, wreszcie tzw. Wyżynę Wańkowej, czyli północna część Gór Sanocko - Turczańskich.
Istnieje wreszcie podział turystyczny, w którym pod pojęciem "Bieszczady" rozumie się zarówno grzbiety właściwych Bieszczadów Zachodnich, jak i górzyste tereny położone dalej na północ, po linię kolejowa, czyli tzw. Przedgórze Bieszczadzkie.
Na interesującym nas obszarze Bieszczadów Zachodnich wyróżniamy następujące pasma górskie:
1) Pasmo graniczne, którym biegnie od Przeł. Łupkowskiej po Kremenaros granica ze Słowacją, a dalej na wschód, po Przeł. Użocką - z Ukrainą. Jego najwyższy szczyt to Wielka Rawka (1307 m).
2) Pasmo Wołosami (1071 m) i Chryszczatej (997 m), zwane także Wysokim Działem.
3) Pasmo Połonin, rozcięte poprzecznymi dolinami Prowyczy i Wołosatego, ciągnące się od Smereka (1222 m) przez Połoninę Wetlińską (1253 m) i Caryńską (1297 m) po grupę Tarnicy (1346 m) i Rozsypaniec.
4) Pasmo Łopiennika (1069 m) i Durnej (979 m). Do którego z przyczyn praktycznych zaliczam w niniejszym opracowaniu także niewielkie gniazdo Falowej, oddzielone od niego doliną Solinki.
5) Pasmo Otrytu, na północ od Sanu, z najwyższym szczytem Trohańcem (939 m).
Natomiast z grzbietów Przedgórza Bieszczadzkiego warto wspomnieć o sąsiadującym z Otrytem niedużym paśmie Ostrego (804 m), długim wale Żukowa (Holica 762 m) oraz przygranicznym gnieździe Jaworników (909 m).

Turystyka

Prawdziwy turysta górski znajdzie tu nadal najmniej zaludnione i najmniej zagospodarowane góry Polski. Choć już nie takie dzikie, jak przed ćwierćwieczem, choć pocięte siecią dróg leśnych i opasane ruchliwą obwodnicą, zachowały wiele z dawnego uroku. Spore odległości między schroniskami czy innymi punktami zakwaterowania i wyżywienia oraz rzadka sieć komunikacyjna wymuszają długie odcinki dzienne, co wymaga dobrej kondycji, ale daje w zamian satysfakcję z własnej sprawności i samodzielności.


Miłośniku samotności na łonie natury - uwaga! Tego o czym marzysz, nie znajdziesz dziś na połoniach, w najwyższych partiach Bieszczadów. A przynajmniej nie w sezonie letnim. Masywy Tarnicy, Wielkiej Rawki, Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej obejmuje BPN, w którym poruszać się można tylko szlakami znakowanymi. Na nich też skupia się większość ruchu turystycznego. Nic dziwnego. Ściągają tu wędrowców niezwykłej urody i rozległości panoramy. Z Tarnicy w słoneczne jesienne dni widać odległe o sto kilometrów szczyty Gorganów w Ukraińskich Karpatach, spod schroniska na Połoninie Wetlińskiej zimą wzrok sięga po ośnieżone szczyty Tatr, a z Halicza w pogodne noce można ponoć ujrzeć światła Lwowa. Ogromne, puste przestrzenie połonin, falujące na wietrze morza traw dają złudzenie wolności, nazbyt często niestety rozwiewane przez nadchodzącą hałaśliwą wycieczkę.


Zachęcam do zejścia z utartych ścieżek. Zachodnia część Bieszczadów: pasmo graniczne na zachód od Roztok Górnych, masywy Hyrlatej i Rosochy, Matragony, Chryszczatej i Wołosani, Łopiennika i Korbani - to góry niższe i nie tak efektowne krajobrazowo. Są niemal w całości pokryte lasami i niewiele mają dobrych punktów widokowych. Ale tu właśnie można jeszcze odnaleść smak bieszczadzkiej przygody sprzed lat. Zwłaszcza, jeśli nie trzymać się znakowanego szlaku, lecz puścić się na przykład którymś z bocznych grzbietów Chryszczatej - przez Krąglicę czy Maguryczne, starą, zarośniętą dróżką, nie raz na przełaj przedzierając się przez gęste zarośla lub na czworakach przedostając się przez głębokie jary. Tu najłatwiej zobaczyć z bliska jelenia, a nawet żubra, tu można najeść się do syta jagód, malin a późniejszą jesienią jeżyn. Oczywiście są to ścieżki dla doświadczonych turystów, którym nieobca mapa i kompas, nie wpadających w panikę, gdy zapada zmrok, a pod nogami nie ma twardej drogi.


Miłośnikom historii proponuję w Bieszczadach chwilę zadumy na zarastających polach nieistniejących już wsi, pustych pagórkach, z których dobiegał kiedyś głos cerkiewnych dzwonów; proponuję odszukanie wśród pokrzyw chylących się do upadku kamiennych krzyży. Taki krajobraz znajdziecie w bardzo wielu miejscach Bieszczadów. Szczególnie jednak polecam przepiękną krajobrazowo dolinę Sanu na odcinku od Zatwarnicy po Rajskie, z uroczym Tworylnem i ruinami cerkwi w Krywnem i Hulskiem. Warto także, choć to już większa wyprawa, zwiedzić "bieszczadzki worek" - najdalej na południowy wschód wysunięty skrawek polski, mocno co prawda zdewastowany przez przemysłową gospodarkę hodowlaną lat siedemdziesiątych. Odnajdźmy na pustkowiu w Siankach, niegdyś znanej miejscowości wczasowej, Grób Hrabiny i napijmy się wody z niepozornego potoczka - Sanu - o kilometr od jego źródeł.


Pełen nostalgii jest także krajobraz dawnych wsi Paniszczów, Rosolin Wola Sokołowa, położonych na zachód od Czarnej i prawie nie odwiedzanych mimo bliskości tętniących życiem ośrodków nad jeziorem Solińskim. Wśród śladów zabudowań pasą się podhalańskie owce, a na zdziczałych czereśniach dojrzewa niewielki, ale słodki owoc...


Osoby zainteresowane architekturą drewnianą powinny skierować swe kroki przede wszystkim w północno - wschodnią część Bieszczadów. W przygranicznych wsiach, wśród pogórzańskiego już raczej, a nie górskiego krajobrazu, ocalało od zagłady najwięcej starych cerkwi. W głębi gór, pod połoninami, wbrew legendzie nie ma ich już wcale - wyjątek stanowi nadsański Chmiel. w okolicach Ustrzyk dolnych, Czarnej i Lutowisk znajdziecie natomiast takie perły jak świątynie w Równi, Hoszowie, Michniowcu czy Smolniku nad Sanem i wiele innych, wcale im nie ustępujących. Zresztą nie tylko cerkwie - Bandrów to największe w Bieszczadach skupisko starego budownictwa ludowego, zaś w Bystrem i Michniowcu czeka na znawcę niezwykły zespół efektownie zdobionych krzyży kamiennych - dzieło bezimiennych ludowych artystów.


Miłośnik starych cerkwi musi odwiedzić także przeciwległy skraj Bieszczadów - dolinę Osławy. Znajdzie tu jedyne w swoim rodzaju obiekty - cerkwie w Komańczy, Rzepedzi i Turzańsku, wybudowane w tzw. stylu wschodniołemkowskim, nigdzie indziej nie występującym. Wrzystkie trzy są nadal używane przez wiernych obrządku wschodniego, w przeciwieństwie do innych bieszczadzkich cerkwi, przeważnie przekształconych w kościoły rzymskokatolickie. Dolina Osławy to jedyne dziś w Bieszczadach większe skupisko ludności ukraińskiej - dawnych gospodarzy tej ziemi. W Komańczy można zwiedzić małe muzeum życia codziennego Łemków.


Zwolennicy mniej aktywnego wypoczynku wybiorą zapewne któryś z licznych ośrodków wczasowych nad jeziorami solińskim i Myczkowskim. Najwięcej możliwości zakwaterowania oferują: Polańczyk, Solina, Myczkowce, a na południowym krańcu jeziora - Chrewt. Ośrodki wczasowe istnieją także w Telśnicy, Wołkowy i Bukowcu, wszędzie też nietrudno o kwatery prywatne. Można tu uprawiać sporty wodne, pływać stateczkiem spacerowym po jeziorze, wędkować lub po prostu wypoczywać w pięknym krajobrazie. Można też podreperować zdrowie w ośrodkach sanatoryjnych Polańczyka, wykorzystujących miejscowe odwierty wód mineralnych. Możliwości wycieczek pieszych są natomiast nad jeziorami dość ograniczone, a krótkie wypady w głąb gór, jeśli się nie dysponuje własnym samochodem, są bardzo utrudnione ze względu na brak dogodnych połączeń autobusowych.


Wczasowiczom, którzy są gotowi zrezygnować z jeziora na rzecz wyższych i piękniejszych gór, proponujemy takie ośrodki jak Komańcza, Cisna i Wetlina; są one znakomitymi punktami wypadowymi jednodniowych wycieczek pieszych, a jednocześnie zapewniają podstawowe wygody cywilizacyjne. Domy wczasowe i pensjonaty istnieją także w wielu innych bieszczadzkich miejscowościach, najczęściej położonych przy "obwodnicy", jak Bystre k. Baligrodu, Kalnica czy Czarna. Kto godzi się na bardziej spartański tryb życia, może skorzystać z bardzo licznych i względnie tanich pól namiotowych. Te położone w najatrakcyjniejszy miejscach, zwłaszcza w rejonie Soliny i Ustrzyk Górnych, bywają jednak w sezonie letnim zatłoczone.


Wyliczę jeszcze inne atrakcje Bieszczadów. Z pewnością nie tylko przyrodnika zafascynują osobliwości natury: urocze jeziorka osuwiskowe w rezerwacie "Zwiezło" pod Chryszczatą, podobnego charakteru Jeziorko Szmaragdowe koło Zawoju nad Wetliną, gołoborza w dolinie Rabego na południe od Baligrodu czy torfowiska wysokie, skupiające się w dolinie górnego Sanu. Jednym z największych bieszczadzkich przeżyć był zawsze przejazd leśną kolejką wąskotorową z Nowego Łupkowa do Cisnej. Niestety, wyszły już z użycia wspaniałe parowe "samowarki", zatrzymujące się po drodze nad potokami dla nabrania wody. Lokomotywy spalinowe to już nie to... Obecni kolejka kursuje nieregularnie i jej dalszy los nie jest pewny.


Turyści, zwłaszcza zmotoryzowani i rowerowi, powinni zwrócić uwagę na Przedgórze Bieszczadzkie, często ignorowane, jako że "nie są to prawdziwe Bieszczady". Zachowało się tu sporo zabytków architektury, obok wymienionych wcześniej cerkwi także m.in. XVI - wieczny drewniany kościół w Średniej Wsi, romantyczny pałacyk w Olszanicy, jedna z najstarszych cerkwi w Orelcu czy dwór w Tarnawie. Jeszcze więcej pozostało wspomnień historii prastarej ziemi sanockiej.


Bieszczady są także atrakcyjne zimą. Zwolennicy jazdy "na wyciągu" najlepsze warunki znajdą w Ustrzykach Dolnych, sporym(na skalę bieszczadzką) ośrodku sportów zimowych, wyposażonym m.in. w dwa duże wyciągi orczykowe i zaczepowe, zwykle niewielkiej długości, działają w wielu innych bieszczadzkich miejscowościach.


I jeszcze jedna sprawa: kiedy jechać w Bieszczady? Co do tego wszyscy znawcy są zgodni: najlepiej jesienią! W drugiej połowie września, gdy liście na bukach poczerwienieją, krajobraz tych gór nabiera niepowtarzalnej urody. Pogoda jest wówczas zwykle doskonała (w przeciwieństwie do deszczowego lipca), nie ma zniechęcających do wędrówki upałów, a odbywające rykowisko jelenie dostarczają niezwykłej puszczańskiej muzyki. Widoki z połonin poprawia niespotykana latem przejrzystość powietrza, a grzyby i dojrzewające jeżyny zapewniają także atrakcje kulinarne.

Bieszczady zbudowane są z tzw. fliszu, czyli skał osadowych powstałych na dnie głębokiego zbiornika morskiego zwanego Oceanem Tetydy. Mechanizm powstawania fliszu był następujący: prądy zawiesinowe unosiły w głębiny materiał pochodzący z otaczających zbiornik grzbietów- na dnie w pierwszej kolejności osadzały się żwiry, jako najcięższe, następnie piaski, wreszcie iły. Proces ten powtarzał się wielokrotnie, tworząc naprzemienne warstwy, które z wpływem czasu przemieniały się w skałę.
Wypukłe części fałdu utworzyły się na skrzydłach synklin albo na samych synklinach, czyli wklęsłych częściach fałdu. Jest to zjawisko inwersji rzeźby. Z tą szczególna budową związana jest asymetria stoków. Stoki północne są dłuższe i łagodniejsze, natomiast stoki południowe są strome i mają budowę schodową. Układ pasm górskich w Bieszczadach jest odbiciem prawidłowo fałdowanej budowy tych gór. Charakterystycznym elementem krajobrazu są równoległe grzbiety ciągnące się z północnego zachodu na południowy wschód, nieraz dziesiątkami kilometrów. Jest to tzw. układ rusztowy. Pasma są poprzecinane prostopadłymi do nich dolinami, do których z kolei dochodzą boczne, równoległe do grzbietów– czego wynikiem jest kratowy układ sieci rzecznej. Grzbiety tych gór są ostre i maja strome stoki. W partiach grzbietowych, zwłaszcza na bezleśnych Połoninach, odsłaniają się fragmenty litej skały i występują kamienne rumowiska.

Hydrografia

Główną rzeką Polskich Bieszczad jest San. Na omawianym terenie jego dł. Wynosi163 km, a powierzchnia dorzecza 2222 km2. Średni przepływ w Postołowie poniżej Leska wynosi 14,8 m3/s.
Na odcinku Bieszczadzkim San ma dorzecze rozwinięte wybitnie asymetryczne, z przewagą dopływów lewych - południowych.
Granica dorzecza górnego Sanu stanowi jednocześnie część głównego europejskiego działu wód, oddzielającego zlewiska Bałtyku i Morza Czarnego. Dział ten biegnie całą długością pasma granicznego, a od Przeł. Użockiej skręca na północ, przez Siańskie i Garb Wiliwski (za granicą), pasma Ostrego, Jaworników i Żukowa. Na interesującym nas terenie do zlewiska Morza Czarnego należą Strwiąż i Mszanka z dopływami, toczące swe wody do górnego Dniestru. Ich dorzecza w granicach Polski mają łączną powierzchnię nieco ponad 200 km2 (z tego sam Strwiąż 193 km2).
Niemal pośrodku Bieszczadów spiętrzone zaporami wody Sanu im Solinki utworzyły dwa sztuczne zbiorniki - Jezioro Solińskie i Myczkowskie. Natomiast naturalnymi zbiornikami wodnymi są w Bieszczadach charakterystyczne dla Karpat fliszowych jeziorka osuwiskowe, które powstają przez zatamowanie potoku w wyniku osunięcia się zbocza. Na Wetlinie pod Połomą istnieje Jeziorko Szmaragdowe, a pod Chryszczatą dwa Jeziorka Duszatyńskie.
Rzeki i potoki Bieszczadów płyną krętymi, głęboko wciętymi dolinami o stromych zboczach im dużym spadku. W wielu miejscach wody toczą się wśród głazowisk i skalnych porohów, gdzieniegdzie występują piękne przełomy (np. Osławy, Wetliny w Zawoju) oraz niewysokie wodospady (m.in. na Wetlinie w Starym Siole, Hylatym i Olchowym). W wolnych od ścieków przemysłowych rzekach utrzymuje się normalne życie biologiczne.



Klimat

Klimat Bieszczadów jest dość zróżnicowany i scisle wiaze się z rzeźbą terenu i wysokością n.p.m. Wyraźny jest tu wpływ kontynentalnych mas powietrza naplywajacych znad Europy Wschodniej i niosacych niskie temperatury w zimie i wysokie latem. Miesza się ono z suchym powietrzem znad Nizin Węgierskich. Srednia temperatura roczna wynosi 5 stopni Celsjusza, w lecie osiaga 16 stopni Celsjusza, a w zimie spada do –5 stopni Celsjusza. Opady roczne wahaja się od 800 mm w rejonie Przedgórza Bieszczadzkiego, osiągają swe maksimum w rejonie pasm okalających cisną i wynoszą tam 1150mm. Największa ilość opadów przypada na lipiec (140-150mm). Stosunkowo suche i dogodne do uprawiania turystyki są styczeń i luty, a także przełomy maja i czerwca oraz sierpnia i września. Pokrywa śnieżna zalega w Bieszczadach przez 150-200 dni, osiągając grubość w wyższych partiach nawet do 200-300 cm.


Gleby
85 - 90 % powierzchni Bieszczadów zajmują gleby brunatne. Wśród nich przeważają gleby brunatne kwaśne, nad glebami brunatnymi właściwymi i wyługowanymi. Gleby brunatne kwaśne występują nie tylko na podłożu skał bezwęglanowych, ale również na głębokich i odwapnionych zwietrzelinach zalegających skały fliszu zasobnego w węglany. Pozostałe gleby zajmują około 10 - 15 % powierzchni Bieszczadów. Wśród nich udział gleb inicjalnych - litosoli i regosoli oraz rankerów wynosi około 5 %. Gleby glejowe, organiczno - mineralne, organiczne oraz gleby aluwialne - mady zajmują łącznie około 10 %. Litosole, regosole, rankery występują zarówno na połoninach, jak i pod lasami. Nie tworzą dużych i jednolitych płatów. Są to zazwyczaj płytkie utwory skalisto - rumoszowe występujące w partiach szczytowych głównych grzbietów oraz na stromych stokach i grzędach skalnych wśród dominujących płatów gleb brunatnych. Podobnie niewielkie powierzchnie zajmują gleby semihydrogeniczne i hydrogeniczne. Gleby glejowe występują zwykle w strefie źródlisk, na załamaniach stoków w miejscach wysięku wód. Większe powierzchnie tych gleb występują w obrębie dolin. Mady występują w dnach dolin rzecznych i potoków, a ich powierzchnia i zróżnicowanie nawiązują do rozwoju systemu teras rzecznych.
Materia organiczna (próchnica): jej ilość i jakość w glebach Bieszczad wykazuje zróżnicowanie, a to ma związek zarówno ze zbiorowiskami roślinnymi, jak również z warunkami hydrologicznymi terenu oraz z klimatem. W glebach zbiorowisk połoninowych, a szczególnie pod borówczyskami występują miąższe (do 10 - 20 cm), poziomy próchnicy nadkładowej (ektopróchnicy) typu moder lub moder alpejski. W glebach zbiorowisk leśnych buczyny karpackiej, poziom próchniczy jest dobrze wykształcony, chociaż niezbyt głęboki (10 - 15 cm). Przeważa tam próchnica typu mull, a w glebach semihydrogenicznych hydromull. W glebach łąk niższych, w Krainie Dolin dominuje próchnica typu mull, w miejscach wilgotniejszych higromull lub hydromull. Zawartość materii organicznej w poziomach próchniczych sięga kilku procent, w glebach podmokłych kilkunastu procent, a stopień humifikacji wynosi 100 %.
Surowce mineralne

Bieszczady są regionem ubogim w surowce mineralne. Od dawna eksploatowanym surowcem jest ropa naftowa, którą zawierają tu wyłącznie piaskowce krośnieńskie. Bieszczadzkie zasoby ropy są niewielkie (3500 - 4000 t na 1ha), lecz jest to surowiec dobrego gatunku, o niskim zasiarczeniu i gęstości dogodnej do dalszej obróbki. Najbardziej znanym polem jest Czarna. W utworach eocenu i paleocenu występują złoża gazu ziemnego, m.in. w Wetlinie, Zatwarnicy i Dwerniku.
Ważnym, chociaż dotąd praktycznie niewykorzystanym bogactwem regionu są wody mineralne, głównie solankowe, siarczkowe i szczawy. Spotykamy je w kilkunastu miejscowościach, m.in. w Komańczy, Prełukach, Buku, Polanie, Polańczyku i Czarnej. Niezwykle cenne są źródła w dolinie potoku Rabiańskiego, gdzie występują wody arsenowe.
Bieszczady obfitują w złoża piaskowca, wykorzystywanego jako kruszywo do celów budowlanych, zwłaszcza przy budowie dróg. Największe kamieniołomy istnieją w dolinie Rabiańskiego, na Ostrem i w Bóbrce.
Lokalnie występujące rudy żelaza nie mają obecnie znaczenia gospodarczego. Były natomiast eksploatowane w przeszłości, m.in. w Duszatynie i Cisnej, gdzie w XIX w. Działały niewielkie huty żelaza.







Flora i Fauna

Flora : W szacie roślinnej Bieszczadów dominują lasy i tereny zadrzewione, które zajmują ponad 70 % jej powierzchni. Ich największe kompleksy znajdują się w południowej części terenów gminnych, na zboczach Lipowca, Kamienia, Tołstej, Durnej, Berda, Wysokiego Horbu, Kiczery i innych szczytów. Są to głównie lasy bukowo-jodłowe, z domieszka szarej olchy, modrzewia, jawora, grabu i osiki. Występują tez w nich cis i brzoza, Szczególnie piękne są one w dniach złotej polskiej jesieni. Nie brakuje też w nich runa leśnego- malin, jeżyn i borówek. Występują tutaj również tzw. torfowiska wysokie. Zasilane są one głównie przez opady, a nie jak to zazwyczaj bywa, przez wody gruntowe- torfowiska niskie. W większości znajdują się one pod ochroną.
Bieszczady odznaczają się swoistym układem pięter roślinnych. Można wyróżnić trzy takie piętra:
1- Piętro pogórza- porastają je lasy grądowe- są to wielogatunkowe lasy liściaste z domieszka dębu, grądu, jodły czy lipy. Zajmuje ono zaledwie 5% powierzchni i ogranicza się wyłącznie do dolin rzecznych.
2- Piętro lasów liściastych (regiel dolny)- dzieli się ono na dolna i górną partię. W dolnej znajdziemy lasy mieszane z jodłą, bukiem i świerkiem, a w górnej- prawie czyste lasy bukowe.
3- Piętro połonin- dominują tutaj murawy i niskie krzewy. Można także znaleźć zarośla olchy kosej. Znajduje się to na wysokości ponad 1200 m n.p.m.

Fauna: Fauna Bieszczadów jest typowa dla Beskidów Wschodnich. Obejmuje około 230 gatunków zwierząt kręgowych. Bardzo bogaty, lecz znacznie słabiej zbadany, jest również świat bezkręgowców.
Ze ssaków najliczniejsze są gryzonie, m.in. wiewiórki ciemne i rude, popielice, koszatki, smużki, orzesznice. Bieszczady są jednym z nielicznych w Polsce, obok Tatr i Babiej Góry, miejscem występowania niedźwiedzia brunatnego. Według wiarygodnych źródeł liczbę tych zwierząt szacuje się na 25 - 30 sztuk (70% wszystkich dziko żyjących niedźwiedzi w naszym kraju). Ich ulubione siedliska m.in. masyw Tarnicy, Halicza i Kińczyka Bukowskiego, Hyrlata oraz dzikie lasy miedzy Balanicą a Zubeńskiem. Obserwowano niedźwiedzie także w innych miejscach.
Wilki penetrują całe Bieszczady; ich liczba oscyluje wokół 100 sztuk. Liczbę rysi określa się na 40 - 60 sztuk. Miejsce ich przebywania zmienia się wraz z migracjami zwierzyny stanowiącej ich pokarm. Zarówno w głębi lasów, jak i w pobliżu osad ludzkich spotkać można żbika. Krzyżuje się on w Bieszczadach ze zdziczałymi kotami domowymi pozostałymi po wysiedleniu ludności.
Jeleń Karpacki odznaczający się masywną budową i okazałym porożem, przebywa również w rozleglejszych i rzadko odwiedzanych kompleksach leśnych. Jego pogłowie szacuje się na kilkaset sztuk.
W latach 1963 - 66 sprowadzono w Bieszczady 19 żubrów. Po niespełna rocznej aklimatyzacji wypuszczono je na wolność. Obecnie jest tu ich około 40 okazów. Przebywają zasadniczo w widłach Sanu i Wołosatego, choć niekiedy wypuszczają się daleko poza centrum swej ostoi. Sławę zdobył Bieszczadzki żubr Pulpit, odbywający dalekie wędrówki po kraju. Mniej pomyślnie przebiegała aklimatyzacja żubrów w ośrodku koło Woli Michowej, gdzie część zwierząt wyginęła na skutek infekcji wirusowej. W tym regionie można żubry spotkać na stokach Magurycznego.
Z innych ssaków - żyją w Bieszczadach m.in. dziki, lisy i borsuki; nad potokami żyje wydra, w zwartych kompleksach leśnych kuna leśna, a na niższych partiach gór sarna.
Z bogatego świata ptactwa na uwagę zasługują gatunki wysokogórskie - płochacz skalny i siwarnik, a także drapieżniki - orzeł przedni i orliki. W rejonie Caryńskiego, Ustrzyk Górnych i Chryszczatej znajdują się ostoje puchacza, a przełomowe odcinki Sanu, Wetlinki, Prowyczy i Osławy to ulubione miejsca bociana czarnego.
Wielką osobliwością fauny Bieszczadów jest wąż eskulapa - największy i najrzadszy z polskich węży. Jego stanowiska znajdują się w dolinie Sanu. Ponadto należy wspomnieć o jadowitej żmij zygzakowatej, która występuje tu w wielu odmianach barwnych, od popielatej po prawie czarną.


Miejscowość:
BLIZNE
Województwo: PODKARPACIE
Powiat: BRZOZÓW
Gmina: JASIENICA ROSIELNA
Poczta: 36-221 BLIZNE
Urząd pocztowy: JASIENICA ROSIELNA

   
SZKOŁA PODSTAWOWA: 
13 43 05 224
PARAFIA BLIZNE: 
13 43 05 600
OBSŁUGA TURYSTÓW: 
782 458 050
SOŁTYS BLIZNEGO: 
692 309 636
URZĄD GMINY: 
13 43 06 033
KLASZTOR SIÓSTR: 
13 43 05 521
   
Free Joomla templates by Ltheme